All posts by Gosia

autostopem przez Turcję i Kaukaz cz. 4 (Bayburt – Caykara)

Poprzedni wpis skończył się tak naprawdę w momencie, w którym byliśmy już na prostej drodze do Gruzji. W pierwotnym planie mieliśmy jeszcze odwiedzić górę Nemrut. Niestety, pomimo naszej determinacji, ze względu na toczące się w okolicy walki, zmuszeni byliśmy zrezygnować. Nie zniechęcały nas nawet ostrzeżenia MSZ, jednak zakładamy że miejscowi zawsze mają rację w takich sprawach, a oni również odradzali nam wyjazd w te rejony. Wybraliśmy więc najkrótsza możliwą drogę wprost do gruzińskiego kurortu Batumi. GPS pokazywał, iż zostało nam około 900 km, założyliśmy więc, że dwa dni powinny nam spokojnie wystarczyć na dotarcie do celu.

Continue reading…

autostopem przez Turcję i Kaukaz cz. 3 (Kapadocja)

Muszę przyznać, że Turcja nie znajdowała się nigdy jakoś wysoko wśród miejsc, które chciałabym zobaczyć. Prawdopodobnie, niestety, wynikało to z mojej niewiedzy, przez którą utożsamiałam ten kraj z Antalią, Alanyą i wczasami all inclusive. A to nie był typ wakacji, na które szykowałam się w tym roku. Moje wyobrażenie zaczęło się jednak zmieniać jeszcze na etapie przygotowań do wyjazdu. Zmieniło się do tego stopnia, że przed wylotem to właśnie Turcja stała się krajem, który wydawał mi się najciekawszy na naszej trasie.

Continue reading…

majówka na Kubie cz. 4 (Cienfuegos, Trinidad, Santa Clara i Peninsula de Zapata)

Tak jak już wspominałam we wcześniejszych wpisach, pomimo niewielu dni na Kubie postanowiliśmy zobaczyć jak najwięcej ciekawych miejsc. W poprzednich wpisach opisałam tylko Hawanę i miejsca w których plażowaliśmy, zaś w tym, ostatnim – pozostałe atrakcje. Będzie więc tutaj o wszystkim, miastach, dżungli, krokodylach, a nawet amerykańskiej inwazji.

Continue reading…

majówka na Kubie cz. 3 (gdzie plażować?)

Kuba została odkryta przez Krzysztofa Kolumba podczas pierwszej z jego wypraw i przez długi czas znajdowała się pod hiszpańskim panowaniem, po tych czasach na wyspie pozostała kolonialna architektura, liczne plantacje trzciny cukrowej i tytoniu, a także sprowadzeni tutaj czarni niewolnicy z Afryki, którzy na tych plantacjach mieli pracować. Następnie nadeszły czasy amerykańskiego protektoratu i panowania generała Batisty, po których nie powinno pozostać nic, o co szczególnie przez wiele lat starała się Kubańska Partia Komunistyczna, która po rewolucji przejęła rządy na Kubie i z braćmi Castro na czele panuje do dziś. Jednak o największym wrogu przypomina ciągle narodowy kubański drink – rum podawany z coca colą (oczywiście jej miejscową wersją) – Cuba Libre, a także klasyczne amerykańskie samochody. Całe to dziedzictwo składa się na obecny obraz Kuby – niesamowicie klimatycznego miejsca, pełnego unikalnych atrakcji turystycznych. Przy tym wszystkim aż można zapomnieć o tym, że znajduje się ona na Morzu Karaibskim i jak na karaibską wyspę przystało, słynie z pięknych piaszczystych plaż, palm kokosowych i lazurowej wody.

Continue reading…

majówka na Kubie cz. 2 (Hawana)

Hawana – to miasto było nr 1 na mojej liście miejsc do odwiedzenia od tak dawna, że już nawet zdążyłam zapomnieć dlaczego się tam znalazło. Często więc z utęsknieniem spoglądałam na bilety, których koszta zdecydowanie wykraczały poza nasz budżet. Ostatecznie musiałam się zadowalać książkami, filmami i kubańską muzyką. Jednak gdy kupiliśmy bilety, zobaczenie mojego wymarzonego miasta wreszcie stało się realne.

Continue reading…