Hawana – to miasto było nr 1 na mojej liście miejsc do odwiedzenia od tak dawna, że już nawet zdążyłam zapomnieć dlaczego się tam znalazło. Często więc z utęsknieniem spoglądałam na bilety, których koszta zdecydowanie wykraczały poza nasz budżet. Ostatecznie musiałam się zadowalać książkami, filmami i kubańską muzyką. Jednak gdy kupiliśmy bilety, zobaczenie mojego wymarzonego miasta wreszcie stało się realne.