Myślę, że na całym świecie nie ma zbyt wielu osób, które po obejrzeniu trylogii „Władcy Pierścieni” nie miały ochoty rzucić wszystkiego i wyjechać do Nowej Zelandii. Mimo, że osobiście nie należę do zagorzałych fanów filmów Petera Jacksona, muszę przyznać, że te przepiękne plenery z towarzyszącą im epicką muzyką utkwiły mi w głowie na długo. Niestety, chociaż zdarzają się całkiem interesujące promocje, wciąż dotarcie na drugi koniec globu wiąże się z dużymi kosztami i wielogodzinnymi lotami. Ciężko więc znaleźć lepszą okazję do odwiedzenia Nowej Zelandii niż podróż dookoła świata!
Continue reading…