Jakiś czas temu (który z paru względów pozostać musi czasem niedookreślonym), udało nam się zgrać kalendarze i wyruszyć celebrować wyjątkową okazję w kraju, gdzie łatwiej jest chyba znaleźć dzikie zwierzę niż człowieka, jako że gęstość zaludnienia wynosi 2 osoby na kilometr kwadratowy.
Namibia, bo o tym kraju mowa, swój jeden z najbardziej wyjątkowych i zapierających dech w piersiach krajobrazów świata, przypłaciła wyjątkowo ciężką i niechlubną historią. Konflikty plemienne targały Namibią od zarania dziejów, co łatwo zrozumieć, biorąc pod uwagę jak niewielka powierzchnia tego głównie pustynno bagiennego rejonu nadaje się pod uprawę lub hodowlę (niektóre źródła podają, że zaledwie 1% ziemi uznać można za żyzną).
Continue reading…